Follow on Instagram
Dzisiaj przedstawię Wam kolejny sposób na zarabianie za pomocą swojego bloga niezależnie od tematyki. Rozwiązanie jest o tyle ciekawe, że bardzo różne blogi mogą się do niego załapać i nie trzeba spełniać wielu wymagań. Mowa tutaj o sieciach afiliacyjnych, a konkretniej o sieci - Tradetracker.
Ale najpierw kilka słów o tym czym jest sieć afiliacyjna ?
Polega to na promowaniu danego towaru bądź usługi przez blogera na swoim blogu, portalu za pomocą narzędzi jakimi są banery czy linki. Pieniądze zarabiamy za kliknięcia w nasze linki partnerskie bądź bannery albo w przypadku, kiedy ktoś kupi produkt lub usługę ze strony reklamodawcy dostając się tam przez na przykład naszego linka. Od razu mogę powiedzieć, że 90 % reklamodawców płaci właśnie za realną sprzedaż nie za kliknięcia więc musimy się trochę postarać przy recenzji, opisie danego produktu tak by nasz czytelnik z niej skorzystał. Z jednej strony jest to minus bo trudniej zachęcić kogoś to kupna, a z drugiej plus ponieważ prowizje ze sprzedaży są znacznie wyższe niż te z kliknięć. Dużym plusem jest przechowywanie ciasteczek przeglądarki użytkownika.
Co to znaczy? - wystarczy, że ktoś raz wejdzie na stronę reklamodawcy przez nasz link. A przez 30 dni będzie działać nasze przekierowanie. Czyli wystarczy, że potem wejdzie na tą stronę nie koniecznie przez nasz link to storna reklamodawcy będzie rejestrować to, że użytkownik jest z naszego linku i w razie kupna naliczy nam prowizję.
Czym jest natomiast sieć afiliacyjna ?
Sieć zresztą wielu reklamodawców w jednym miejscu i pośredniczy pomiędzy nimi, a blogerami. Znaczy to, że nie musimy szukać sami programów partnerskich tylko rejestrujemy się do interesujących nas za pomocą portalu Tradetracker. Bardzo wygodne rozwiązanie ponieważ statystyki i narzędzia do promocji mamy w jednym miejscu dla wielu programów.
Kategorii jest bardzo wiele więc bardzo dużo blogów może się załapać. Zobaczcie sami.
Jak widać możemy śmiało zgłaszać blogi modowe, motoryzacyjne, muzyczne, handmade, fit, ogrodnicze i wiele wiele innych.
Bardzo dużym plusem TradeTracker jest też to, że nie ma specjalnych wymagań co to liczby wyświetleń bloga czy też liczby wpisów bądź jego wyglądu. Do każdego reklamodawcy zgłaszamy się za pomocą panelu i do 24 h mamy decyzję o przyjęciu. Ja zgłosiłem się do różnych programów i mam tutaj kilka bardzo różnych blogów i żaden nie został odrzucony.
Tak więc początkujący blogerzy mogą od razu próbować spieniężyć ruch na swoim blogu.
Próg wypłaty to 50 zł, ale duży bonus ze strony sieci to 15 zł na start za samą rejestrację więc do pierwszej wypłaty brakuje tylko 35 zł. Mnie na jednej z pierwszych sprzedaży udało się wygenerować już około 7 zł , a blog ma około 60 wejść dziennie. Tak więc tak jak pisałem początkujące blogi i takie z małym ruchem mają szanse.
Zapraszam do testów ! W przyszłości postaram się napisać kilka poradników o tej sieci afiliacyjnej.
